Page 23 - 890990_Ja i Moja Szkola NA NOWO podr_cz3
        P. 23
     Przybiegli do szkoły tuż przed
                                                       dzwonkiem i opowiedzieli pani, że na
                                                       drodze jest ślisko.
                                                          A tymczasem babcia Wiesia wybrała
                                                       się po bułki do sklepu.
                                                          – Och, chyba zawrócę – westchnęła –
                                                       za ślisko na moje stare nogi.
                                                          – He, he! – zaśmiali się Ostry Wiatr
                                                       i Wielki Mróz. – Wracaj, babciu,
        Sławek ma w wiaderku                           nie będziesz miała bułek na śniadanie.
        piasek.                                        A wiesz, dlaczego? Bo dziś nasze
                                                       panowanie.
                                                          Cieszyliby się dłużej, ale…
                                                          – Co to za hałasy? – zapytał Ostry
                                                       Wiatr. – Po co tyle dzieci wybiegło na
                                                       drogę? I wiaderka jakieś niosą…
                                                          – Zaczekaj, babciu – zawołały dzieci.
                                                       – Posypiemy drogę piaskiem, nie będzie
                                                       ślisko.                                                  21
                                                          Posypały dzieci drogę piaskiem
           On posypie drogę                            i babcia Wiesia bezpiecznie poszła do
                                                       sklepu.
           piaskiem.                                      Dosyć mieli już tego Ostry Wiatr
                                                       i Wielki Mróz.
                                                          – Czekaj, bracie – powiedział jeden
                                                       do drugiego. – Niech no słońce zajdzie,
                                                       już my im wieczorem pokażemy!
                                                          Chcieli pokazać, a stało się inaczej,
                                                       bo to właśnie dzieci coś im pokazały:
                                                       włożyły srebrne łyżwy i zaczęły hasać
                                                       po lodzie, pohukując wesoło. (…)
               Wesoło jest
               na lodowisku!
           3. Czy babci Wiesi udało się dojść bezpiecznie do sklepu? Komu to zawdzięczała?
             4. Czy dzieci przestraszyły się Wielkiego Mrozu i Ostrego Wiatru?





