Page 39 - 881230_OTO_JA_KL_3_PODR_CZ-1_HUMA
P. 39
– Mądry jesteś – Marek po-
pukał w czoło Filipa – tylko za-
pomniałeś o pewnym szczególe.
O drobiazgu! Bo jeszcze trzeba
wiedzieć, który guzik do czego
służy. (...) Chcieliście oglądać, to oglądajcie – wsadził ręce do kieszeni. – Daję wam
kwadrans i wychodzimy. (...)
Ekran zamigotał słabą poświatą.
SKUTER NIEGOTOWY DO STARTU
W tym momencie przy drzwiach rozległ się głośny trzask. Jak na komendę od-
wrócili głowy. Z przerażeniem spostrzegli, że na właz nasuwają się ogromne meta-
lowe klamry i grubymi łapami obejmują go z czterech stron.
– Wpadliśmy! – westchnął Marek. – Ktoś nas zobaczył i z wieży kontrolnej wydał
polecenie zamknięcia drzwi.
– Chcą nas nastraszyć – pokiwał głową Filip. – Ale nie z nami takie numery.
– Słyszycie?! – Wiktor pochylił głowę i zmrużył oczy. – Coś wyraźnie zaczęło
szumieć, a pod stopami czuję drżenie podłogi.
Ekran VIDEORA mignął i napis uległ zmianie.
5 MINUT DO STARTU
– O rany! SKUTER był chyba przygotowany do lotu bezzałogowego! Tak! Na
pewno! Ale wpadka! – zajęczał Marek. (...)
– Marek! – zawołał Wiktor. – Tu musi być jakieś radio! Włącz! Wołaj wieżę kon-
trolną! Zawiadom, że jesteśmy tutaj. Niech nas wypuszczą! – dopadł włazu i całym
ciężarem zawisł na górnej klamrze. Klamra nawet nie drgnęła. Wtedy zaczął pięścia-
mi uderzać w obudowę drzwi, ale na próżno. Podbiegł do Filipa.
– Od samego początku miałem złe przeczucia! – krzyknął, machając rękami. –
Wszystko przez ciebie!
37