Page 30 - 883306_ATC_Podr_POL_Kl-2_Cz_1_MULTIBOOK
P. 30

Na straganie


       Na straganie w dzień targowy

       Takie słyszy się rozmowy:
       „Może pan się o mnie oprze,

       Pan tak więdnie, panie koprze”.

       „Cóż się dziwić, mój szczypiorku,

       Leżę tutaj już od wtorku!”

       Rzecze na to kalarepka:

       „Spójrz na rzepę – ta jest krzepka!”

       Groch po brzuszku rzepę klepie:

       „Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?”

       „Dzięki, dzięki, panie grochu,
       Jakoś żyje się po trochu.

       Lecz pietruszka – z tą jest gorzej:

       Blada, chuda, spać nie może”.

       „A to feler” –

       Westchnął seler.

       Burak stroni od cebuli,

       A cebula doń się czuli:

       „Mój buraku, mój czerwony,

       Czybyś nie chciał takiej żony?”
       Burak tylko nos zatyka:

       „Niech no pani prędzej zmyka.

       Ja chcę żonę mieć buraczą,

       Bo przy pani wszyscy płaczą”.

       „A to feler” –

       Westchnął seler.






        28  Jesień w sadzie i w ogrodzie  Na straganie
   25   26   27   28   29   30   31   32   33   34   35