Page 8 - 883823_ATC_Podr_POL_Kl-3_Cz_4
P. 8
Cztery żywioły
Wędrowiec 1 (zerkając w niebo) Wędrowiec 2
Co za pogoda! Zaraz będzie lało. Dzięki, to miłe.
Znowu zmokniemy! Powietrze (z dumą)
Wędrowiec 2 A wiecie, że gdyby nie ja,
I przemoczymy w kałużach buty. Brr! nie moglibyście oddychać?
Wędrowiec 1 Wędrowiec 1
Przyjemniej by się nam wędrowało, Chwalipięta…
gdyby nie ta woda. Wszędzie jej pełno! Powietrze (ciągnie dalej, niezrażone)
Woda (z oburzeniem) I tamto ognisko beze mnie
Ale przecież bez wody nie byłoby też by się nie mogło palić!
przyrody! Nie byłoby was! Wędrowiec 2
Bez wody w ogóle się nie da żyć. O, rzeczywiście! Tam jest ognisko!
Nie wiedzieliście o tym? Wędrowiec 1 (do siedzących wokół ogniska)
Wędrowiec 1 Możemy się przysiąść?
Może i racja…? (siada na kamieniu i wyciąga ręce w stronę ognia)
Wędrowiec 2 Mmm, jak cieplutko…
Ależ mi się chce pić! Ogień
(wyciąga butelkę wody, pije łapczywie) Uważaj! (Wędrowiec 1, przestraszony, odsuwa ręce)
Od razu lepiej! Chętnie cię ogrzeję,
Woda (z uśmiechem) ale pamiętaj: nie igra się z ogniem!
A nie mówiłam? Wędrowiec 1
(idą dalej, jednemu z Wędrowców wiatr zwiewa czapkę) Już dobrze, dobrze…
Wędrowiec 1 (goniąc czapkę) Wiem, że na ciebie trzeba uważać.
Zostaw, to moje! Nieznośne wietrzysko! Ogień
Powietrze Nie tylko na mnie. Każdy z nas,
Przepraszam, to było żywiołów, potrafi być niebezpieczny.
niechcący. Ale za to Ale wszystkie cztery są ci potrzebne.
przegoniłem chmury.
Teraz już nie zmokniecie.
6