Page 16 - 890342_GwK_podrecznik_cz-4_kl-2_2018
P. 16

128. Praca ważna i potrzebna




          Gdy zapadnie noc


          Gdy pustoszeją ulice

          i w domu twym światła gasną,

          nocą, pod srebrnym księżycem —

          myślisz — zasypia i miasto?...



          Choć wielka cisza ogarnie

          domy i mosty, i parki,
          choć śpią uliczne latarnie,

          a nad bramami latarki,




          choć w szparze świerszcz nie szeleści,

          ptaki spokojnie śpią sobie —
          miasto pracuje i nie śpi.

          A kto pracuje — opowiem.



          Oto zagwiżdże i w iskrach

          parowóz ruszy z peronów.

          To ojciec twój — maszynista,

          ludzi powiezie do domów.



          Leżąc w swym łóżku niewielkim

          po całodziennych zabawach,

          słyszysz głos matki — spikerki:
          — Halo, tu mówi Warszawa...




          Dzwoniła północ na wieży,
          słowik w jaśminach się żalił,

          gdy ojciec lekarz puls mierzył

          chorej dziewczynce w szpitalu.


          14
   11   12   13   14   15   16   17   18   19   20   21