Page 8 - 890693_GWK_podrecznik_kl3_cz 2_2019
P. 8
39. Jesień złota – jesień słotna
Zaczęło się! Zimowa inwazja jemiołuszek
Pod koniec października, gdy było jeszcze ciepło i przyjemnie, usłyszałem
coś, co zupełnie nie pasowało do prawie letniej pogody. Był to dzwoniący,
delikatny głos — „trii, trii, trii” — z wysokich drzew obrośniętych jemiołą.
Omal nie podskoczyłem z radości. Tak wołają jemiołuszki!
To jedne z najpiękniejszych
i najsympatyczniejszych ptaków, jakie
znam. Malutkie, ważą ledwie 50 g, na
głowie mają czubek, dzięki któremu
nie sposób je pomylić. W beżowych
piórkach wyglądają dość korpulentnie,
pod dziobem mają czarny śliniaczek,
a wokół błyszczących koralików oczu —
czarną, skośnie zakończoną maskę, która
nadaje im nieco azjatycki wygląd.
Ale najciekawsze są ich żółto-czarne sterówki, czyli pióra ogona, oraz żółto-
-czarno-białe lotki — pióra skrzydeł. Część lotek zakończona jest czerwonymi
woskowatymi płytkami. To właśnie od nich bierze się angielska nazwa
jemiołuszki waxwing, czyli woskowe skrzydełko — bo te płytki przypominają
konsystencją i połyskiem wosk. Nikt dokładnie nie wie, po co one tym ptakom.
Podejrzewa się jednak, że to po tych ozdobach jemiołuszki poznają wartość
przyszłego partnera.
Nalot jemiołuszek to dla mnie
tak samo radosne wydarzenie
jak powrót czajek czy bocianów
na wiosnę. Oczywiście jemiołuszki
są znakiem nadchodzącej zimy.
W tym roku pojawiły się blisko
dziesięć dni wcześniej niż w
poprzednim roku i przed dwoma
laty. Jest ich też dużo, znacznie
więcej niż w zeszłym roku. A ich
inwazja dość szybko objęła niemal
cały kraj. Na początku listopada
6