Page 48 - 890989_Ja i Moja Szkola NA NOWO podr_cz2
P. 48
My się zimy nie boimy
My się zimy nie boimy Grażyna Lech
Ćwierknął wróbel kunie i biedronce:
– Dzisiaj jest zebranie na łące!
Ten komunikat zwierzęta dalej podały
i tłumy ich na polanie się zebrały.
Zebranie zaczął żubr sędziwy. Rzekł:
– Legowiska szykować czas,
bo śnieg i mróz zaskoczą nas.
Gdzie zimą będziecie spały?
Chcę, byście teraz o tym powiedziały.
46
– Znalazłem wspaniałe miejsce na sen.
Spałem tam cały wczorajszy dzień.
Zebrałem dużo liści przez noc,
są cieplejsze niż najgrubszy koc.
Po dżdżownicach i żabkach nie będzie
teraz śladu.
Nie przetrwam zimy bez obiadów!
Już moje serce wolniej bije.
W liściach do wiosny się zaszyję.
– Jadłem ryby, nasiona i dary lasu.
Zgromadziłem pod futrem sadła zapasy.
W gawrze od dawna mam posprzątane,
tam będę miał zimowe spanie.