Page 51 - 880631_OTO_JA_kl2_cz2_PODR_HUM_SRODKI
P. 51

– Niech idą chłopaki, jeśli są tacy odważni – zakpiła Kaśka.

               (...) Poszliśmy do pokoju dziewczyn, mama szła pierwsza, potem Tomek, a na

            końcu ja. W pokoju było ciemno, więc mama zapaliła światło. W pierwszym
            momencie niczego nie zauważyliśmy, dopiero po chwili zobaczyliśmy siedzącego

            na biurku paskudnego stwora. Był cały czarny, a z otwartego pyska wystawały

            mu ostre białe kły – naprawdę wyglądał jak mały wampir.
               – Brr… – wzdrygnęła się mama.

               – Co to?! – spytał Tomek, cofając się o krok.

               – Nietoperz. Boisz się małego zwierzątka? – powiedziałem lekceważąco. (...)
            Trzeba szerzej otworzyć okno i go wypuścić.

               – Rozsądna rada – stwierdziła mama – ale ty je otworzysz. (...)
               Robiąc  dobrą  minę  do  złej  gry,  podszedłem  ostrożnie  do  okna,  cały  czas

            patrząc na wampira, czy się na mnie nie rzuci, ale ani mu to było w głowie. (...)

            I tak zakończyła się przygoda z wampirem.
                                                                                     Krystyna Drzewiecka

                                                                  Piątka z Zakątka znowu w akcji (fragmenty)







































             1. Jakie filmy oglądały dzieci?
             2. Co wystraszyło dziewczynki?

             3. Jak zareagowała mama?

                                                                                                        49
   46   47   48   49   50   51   52   53   54   55   56