Page 76 - 881232_OTO_JA_KL_3_PODR_CZ-2_HUMA
P. 76
Kto jest najpotężniejszy na świecie?
baśń z Madagaskaru
Pewnego razu maleńki koliberek spał na wysokim drzewie. Wtem zerwała się
wichura, gałązka go uderzyła i zaspany koliberek o mało nie spadł na ziemię.
– O – powiada – najpotężniejsze na całym świecie jest drzewo. Takiego siła-
cza, jak mnie, potrafiło strącić na ziemię!
Drzewo na to:
– Gdybym było najpotężniejsze, jak powiadasz, to wichry nie miałyby siły
wyrwać mnie razem z korzeniami z ziemi. Wichry są najpotężniejsze.
– Ech! – zawył wicher – gdybym naprawdę był najpotężniejszy, jak mówisz,
to czy mogłaby mi się oprzeć góra? Góra jest najpotężniejsza.
– Ba! Gdybym naprawdę była tak potężna – rzecze góra – nigdy by myszce
nie udało się we mnie wygrzebać norki. Tak więc mysz jest najpotężniejsza.
– Co wy mówcie! – pisnęła mysz. – Gdybym była naprawdę najpotężniejsza,
jak to mówi góra, tobym się wcale nie lękała kota. To on, kot, jest najpotężniejszy.
– Miau, miau, miau, gdybym ja był tak mocny, jak mówi mysz – zamiauczał kot
– to nigdy nie mógłby mnie schwytać pies. Pies jest najpotężniejszy na świecie.
– Hau, hau! Gdyby tak było, jak mówi kot – zaszczekał pies – toby mnie nie
więził powróz. To on, powróz, jest najsilniejszy.
– Nie masz racji, gdyby było naprawdę tak, jak mówisz – rzecze powróz – nie
mógłby mnie nóż przeciąć.
– Ciach, ciach, ciach! – dźwięknął nóż. – Mylisz się, sznurze, gdybym był rze-
czywiście najmocniejszy na świecie, nigdy by rdza nie mogła mnie tknąć. Rdza
jest najpotężniejsza.
– Et! Głupstwa pleciecie! Toć mnie woda może zmyć, woda jest najpotężniej-
sza – mówi rdza.
– Och, gdyby tak było, jak mówi rdza – zaszemrała woda – nie musiałabym
na sobie dźwigać łodzi. Łódź jest najpotężniejsza.
– Ale skądże! Mylisz się! Gdybym była najpotężniejsza, toby mnie na pewno
podwodna skała nie mogła podziurawić. Ta skała jest najpotężniejsza.
74