Page 63 - 883822_ATC_Podr_POL_Kl-3_cz_3
P. 63
bieżącej wody – powiedział chłopiec niczym prawdziwy ekspert
do spraw pustyni.
– Jak to nie ma wody? To jak się umyć albo pójść do toalety?
– Gdy się jedzie na jedną noc, to nikt się tam nie kąpie. Przenośne
toalety są zrobione w namiotach, a woda jest gromadzona w specjalnych
pojemnikach. Trzeba ją oszczędzać, ale da się umyć zęby, ręce, twarz.
– Czyli nie jest tak źle – powiedziała Natalka. – Jednak na pustyni jest woda.
Janek opowiadał jeszcze o tym, jak trudno jest wspinać się na wydmy,
gdy spod nóg obsypuje się piach. Wspomniał ciepły pustynny wiatr,
który w dzień ogrzewa ciało. Narzekał też, że ten sam wiatr niesie
drobinki piasku, które wpadają do oczu, uszu i za kołnierz.
Po zakończeniu lekcji uczniowie zbudowali w świetlicy namiot. Użyli
ławek, krzeseł i koców. Do środka, niczym na prawdziwej pustyni,
włożyli dywan.
– Teraz czuję się jak Kazik na pustyni – powiedziała Natalka.
– Chyba raczej jak Janek – dodała Elżunia z uśmiechem. – Zamknij
oczy. Czeka nas noc na pustyni.
Sabina Piłat
3. Co działo się w klasie Natalki w czwartek? 5. Co zaskoczyło dzieci w opowieści Janka?
4. Opowiedz o wycieczce z nocowaniem na pustyni.
61