Page 16 - 890808_GWK podrecznik kl 3 cz 1 promo
P. 16
5. Piękno przyrody Polski
Jak sosna z rybakiem gospodarzyła wspólnie
Zdarzyło się to za dawnych bardzo czasów. Królem drzew był wówczas,
tak jak i dzisiaj, dąb. Do niego to przyszły pewnego razu wszystkie drzewa
i prosiły go:
— Dębie, pozwól nam rozejść się po całej
ziemi i niech każde z nas zamieszka w miejscu,
jakie sobie obierze.
Po namyśle zgodził się dąb.
— Dobrze. Za rok przyjdę do was i zobaczę,
jak się każde z was urządziło.
Po roku ruszył dąb w odwiedziny do drzew.
Zaraz przy drodze spotkał wierzby i topole.
— Jak wam się tu powodzi? — zapytał.
— Bardzo dobrze — odpowiedziały zgodnym chórem.
Dąb poszedł dalej. We wsi spotkał wesołe lipy. One także były
zadowolone ze swego miejsca. Idąc dalej, dąb spotkał przy strumieniach
i nad rzekami olszyny. Na wzgórzach natrafił na krzepkie buki. A jeszcze
wyżej — na gromady jodeł i świerków. Na jasnych polanach kłaniały mu
się brzozy.
Dąb widział, że wszystkim drzewom wokoło wiodło się dobrze.
Postarały się przecież o żyzną ziemię dla siebie,
o rosę i słońce.
Tak, obchodząc swych poddanych, król
dąb doszedł w pobliże morza.
— Teraz zawrócę — postanowił. — Tam
są tylko piaski i nieużytki. Z pewnością nie
rośnie na nich żadne drzewo.
— Owszem, rośnie — odezwał się nagle
jakiś głos.
— Przejdź, dębie, jeszcze paręset
kroków, a spotkasz najdzielniejszą
z twych poddanych, a moją najlepszą
przyjaciółkę.
14