Page 29 - 890695_GWK_podrecznik_kl3_cz 4_2019
P. 29

135. Jego Wysokość król Maciuś Pierwszy





                                                                             To było dla Maciusia takie
                                                                         zrozumiałe, że zdawało mu
                                                                         się, że on już to sam dawno

                                                                         wymyślił i wiedział. A kiedy
                                                                         teraz przez cztery wieczory
                                                                         naradzał się z dziennikarzem,
                                                                         wszystko sobie ułożył

                                                                         w głowie i na radzie ministrów
                                                                         zabrał głos w tej sprawie.
                                                                             — Panowie ministrowie
                                                                         — zaczął Maciuś i napił się
            Sesja sejmu dzieci i młodzieży
                                                                         wody, bo chciał długo mówić.
            — Postanowiliśmy, żeby rządził cały naród, żeby cały naród mógł powiedzieć,
            czego mu potrzeba. Ale zapomnieliście, panowie, że naród — to nie tylko dorośli,
            ale i dzieci. Mamy kilka milionów dzieci — więc i one powinny rządzić. Niech
            będą dwa parlamenty: jeden dla dorosłych — i tam będą posłowie dorosłych

            i ministrowie dorosłych, a drugi będzie sejm dzieci — i tam dzieci będą posłami
            i ministrami. Jestem królem i dorosłych, i dzieci, ale jeżeli dorośli uważają, że
            jestem dla nich za mały, niech sobie wybiorą dorosłego króla, a ja zostanę królem

            dzieci.
                Maciuś cztery razy pił wodę i bardzo długo mówił, a ministrowie zrozumieli,
            że to nie żarty, że teraz nie o czekoladę idzie albo o łyżwy czy huśtawki, tylko
            o bardzo ważną reformę.
                — Ja wiem, że to trudne — zakończył Maciuś. — Wszystkie reformy są trudne.

            Ale trzeba zacząć. Jeżeli mnie się nie uda zrobić tak, jak trzeba, moje reformy
            dokończy mój syn albo mój wnuk.
                Ministrowie pochylili głowy. Tak długo i tak mądrze nigdy jeszcze Maciuś nie
            mówił. To prawda — dzieci też są narodem, więc i one mają prawo rządzić. Ale jak

            to zrobić? Czy potrafią, czy nie są za głupie?
                                                   Fragment książki Janusza Korczaka „Król Maciuś Pierwszy”




            1.  Co było niezwykłego w pomyśle króla Maciusia? Czy opisane wydarzenia
                mogły być prawdziwe?
            2.  Znajdź w encyklopedii wyraz insygnia. Wyjaśnij, co on oznacza.
                Jakie insygnia znajdują się na ilustracji na stronie 26?
            3.  Wyobraź sobie, że zasiadasz w sejmie dla dzieci. Jakimi sprawami chcesz

                się zająć?

                                                                                                          27
   24   25   26   27   28   29   30   31   32   33   34