Page 73 - 880631_OTO_JA_kl2_cz2_PODR_HUM_SRODKI
P. 73
– Mów po angielsku – doradził mu Staś, więc Piotrek powtarzał: „okay, okay”
– bo tylko tyle umie po angielsku. Aż mu się język poplątał i wyszło: „o klej”,
mimo to wszyscy się domyślili, że przybył z innego kontynentu.
Czekaliśmy już tylko na Adasia. Było po dzwonku, gdy do klasy weszło coś
zielonego z dwiema antenkami na głowie.
– Bry-dzień-do. Je-stem ufo-lud-kiem, przy-by-łem z ob-cej pla-ne-ty.
My też ob-cho-dzi-my Dzień Dziec-ka – wypowiedziało to coś i usiadło na
miejscu Adasia, bo było właśnie Adasiem, tylko przefarbowanym na zielono.
Miałem rację. Dzień Dziecka to bardzo ważne święto. Obchodzi się je nawet
na obcych planetach, chociaż mnie wystarczy, że obchodzimy je w naszym
miasteczku.
Małgorzata Strękowska-Zaremba
Abecelki i duch Bursztynowego Domu
(fragmenty)
71