Page 202 - polski 7 cz 2
P. 202

Podsumowanie działu 8





        Czy pamiętasz?


              dramat           komedia          tekst główny          tekst poboczny          ballada          cudzysłów          motyw literacki
                       monolog wewnętrzny          poemat          pisownia wyrazów wielką i małą literą          skróty



         1   Przeczytaj fragment ballady Adama Mickiewicza.


                                          Adam Mickiewicz
                                          Rękawiczka
                                          (z Schillera)

                                          Chcąc być widzem dzikich bojów,
        1   podwój – brama, wejście; u zwie-  Już u zwierzyńca podwojów 1
        rzyńca  podwojów –  obok  bramy  dla   Król zasiada.
        zwierząt                          Przy nim książęta i panowie Rada;
                                                         2
        2   wzniosły – tu: wzniesiony     A gdzie wzniosły  krążył ganek,
                                          Rycerze obok kochanek.
                                          Król skinął palcem, zaczęto igrzysko […]
                                          Znowu podwój otwarty:
        3   z zachowu – z zamkniętego miejsca  I z jednego zachowu 3
                                          Dwa wyskakują lamparty.
                                          Łakoma boju, para zajadła
                                          Już tygrysa opadła,
                                          Już się tygrys z niemi drapie,
                                          Już obydwu trzyma w łapie […].
                                                                           4
        4   krużganek – korytarz okalający we-  Wtem leci rękawiczka z krużganków  pałacu,
        wnętrzny dziedziniec w zamku      Z rączek nadobnej  Marty,
                                                           5
        5   nadobna – piękna              Pada między tygrysa i między lamparty
        6   dzięków – podziękowań         Na środek placu.
                                          Marta z uśmiechem rzecze do Emroda:
                                          „Kto mię tak kocha, jak po tysiąc razy
                                          Czułemi przysiągł wyrazy,
                                          Niechaj mi teraz rękawiczkę poda”.
                                          Emrod przeskoczył zapory,
                                          Idzie pomiędzy potwory,
                                          Śmiało rękawiczkę bierze.
                                          Dziwią się panie, dziwią się rycerze;
                                          A on w zwycięskiej chwale
                                          Wstępuje na krużganki.

                                      200
   197   198   199   200   201   202   203   204   205   206   207