Page 29 - GwK_podrecznik_cz-2_kl-2_2018
P. 29
47. Deszczowa muzyka
Preludium deszczowe
Najpierw były
plakaty na mieście,
sto pięćdziesiąt,
a może i dwieście,
na plakatach
litery metrowe:
„Wielki koncert —
«Preludium Deszczowe»”.
Ludzie stali, Fortepianu właściwie nie było.
plakaty czytali, Jeden pan nawet o to się czepiał,
nie pytali, ale dziecko, bo z dzieckiem przyszedł,
gdzie będzie ten koncert, powiedziało, że widzi fortepian.
tylko biegli — Widzisz?
pod pomnik Chopina, — Widzę — klawisze grają.
do Łazienek, — Słyszysz?
gdzie wierzby płaczące. — Słyszę — deszcz w liściach dzwoni.
Pod wierzbami w Łazienkach Chopin
Pół Warszawy pobiegło do parku, krople deszczu kołysze w dłoni.
więc ja także ruszyłam tą trasą,
a że każdy parasol miał w ręku, Parasole zakryły niebo,
więc ja także przyniosłam parasol. rozkwitają w jesiennym zmierzchu.
— Słyszysz?
...Tak się właśnie to wszystko zaczęło — Słyszę — Preludium Deszczowe.
— był pan Chopin na swoim cokole, — Widzisz?
a dokoła tłum ludzi ogromny — Widzę — początek deszczu...
i wetknięte w ten tłum parasole. Wanda Chotomska
1. Powiedz, jakie zdarzenie zostało opisane w wierszu.
2. Posłuchaj znanego utworu Fryderyka Chopina Preludium deszczowe. Spróbuj
wyobrazić sobie pogodę za oknem, którą „maluje” ta muzyka.
27