Page 14 - GwK_podrecznik_cz-3_kl-2_2018
P. 14
— Kto pierwszy dobiegnie do przystanku? — zawołał Krzysiek i porwał się
do biegu. Wszyscy ruszyli za nim. Ja też. Teraz już nie wiem, czy kamień leżał
na drodze, czy zaczepiłam nogą o własną nogę, ale stało się tak, że obydwoma
kolanami przejechałam po betonowym chodniku. Kolana bolały — to nie
zmartwienie, ale spodnie! Moje nowe spodnie! Przecież to się nie wypierze...
I co na to mama? Strach wracać do domu!
Wróciłam jednak, bo gdzie miałabym się podziać. Próbowałam przeprać
zabrudzenia, ale gdzie tam! Nagrzałam żelazko i prasowałam mokre miejsca,
aż wyschły. Spodnie poskładałam i schowałam do szafy.
— Co tak jakoś dziwnie chodzisz? — spytała wieczorem mama.
— Eee... nic... trochę boli mnie kolano...
— Pokaż no. Jaki straszny siniak! Co się stało?
— Nic takiego. Upadłam, wracając ze szkoły.
— Justynko, trzeba na siebie uważać! — Mama szykowała watę i rozpuszczała
w wodzie tabletkę. — Kładź się. Zrobię ci kompres.
Było mi wstyd. Nie śmiałam podnieść oczu. — Powiedzieć o spodniach
czy nie? Nie. Nie powiem. Byłoby jej bardzo przykro.
Zasypiałam pełna wyrzutów sumienia.
Pierwszą rzeczą, którą po obudzeniu się zobaczyłam na krześle, były spodnie.
Zdrętwiałam. — Wydało się... — pomyślałam. Wstałam po cichu i obejrzałam je.
Na obu kolanach naszyte zostały dodatkowe kieszenie
zasuwane na błyskawiczne zamki. Były cudowne!
W piżamie stanęłam w progu kuchni.
Mama szykowała śniadanie.
— Mamusiu, chciałam przeprosić cię
za te spodnie... — zaczęłam nieśmiało.
Czekałam, że skarci, zacznie prawić
kazanie... A mama uśmiechnęła się.
— Teraz masz spodnie identyczne
jak Marzena. Mają też osiem kieszeni.
Rzuciłam się mamie na szyję. —
Mamo, jesteś wspaniała! — ale... po co
słowa. Moja mama rozumie wszystko
bez słów.
Renata Opala
1. Jak sądzisz, co mama zrozumiała bez słów?
2. Znajdź w tekście kilka przymiotników, czyli wyrazów opisujących, jakie
coś lub jaki ktoś jest. Ułóż z nimi zdania i napisz je w zeszycie.
12