Page 20 - polski 7 cz 1
P. 20
Następuje dłuższa chwila ciszy. W końcu zabiera głos mężczyzna, który
mówił przed nim:
14
14 Sokrates (ok. 470 r. p.n.e.–399 r. p.n.e.) – Ponieważ ta dyskusja nazywa się Sokrates Café, myślałem o Sokratesie .
– grecki filozof ze starożytnych Aten Wydaje mi się, że dla Sokratesa domem były całe Ateny. I to między innymi tłu-
maczy, dlaczego Sokrates, otrzymawszy od sądu możliwość opuszczenia na za-
wsze Aten i uniknięcia tym samym kary śmierci, odmówił. Ponieważ opuszcze-
nie Aten oznaczałoby dla niego bezdomność. Wolał śmierć niż los bezdomnego.
– Spogląda na lekarkę pediatrę. – Niemcy to jedynie miejsce, skąd pochodzisz.
Tak jak powiedziałaś, dom jest tam, gdzie są ludzie, których kochasz.
To prowokuje mnie do zabrania głosu:
– Kiedy jeden jedyny raz pojechałem z mamą do osady górniczej w Za-
chodniej Wirginii, gdzie się urodziła, powiedziałem do niej: „A więc to jest
twój dom”. A ona odpowiedziała: „Tutaj są moje korzenie, ale moim domem
jesteś ty”.
– Czy twoja mama pozwalała ci zawsze czuć się jak w domu w tym sensie,
że pozwalała ci na nieskrępowane zadawanie pytań? – pyta emerytowana
doktor pediatra.
– Tak właśnie było – odpowiadam. […] – Osada górnicza, w której się
Sokrates, rzymska rzeźba z IV w. p.n.e. urodziła i wychowała, wciąż istnieje. Stoi nietknięta, tyle że dziś jest to już
wymarłe miasteczko – mówię. – Od czasu, kiedy odwiedziłem to miejsce
z mamą, jeżdżę tam, kiedy tylko mogę. Próbuję zrozumieć, jak moja mama
w tym nieprzyjaznym środowisku zdołała w ogóle wyobrazić sobie, że istnieje
jakiś inny świat. Że ma jakieś inne możliwości. Traf chciał, że moja mama,
przez nikogo specjalnie niezachęcana, odkryła w sobie miłość do słowa pisa-
nego. Przy każdej sposobności wymykała się do skromnej biblioteki, ufundo-
15
15 potentat – człowiek wpływowy, bę- wanej przez potentata węglowego, i czytała każdą książkę, jaka wpadła jej
dący na wysokim stanowisku, rozpo- w ręce. Dzięki lekturze zaczęła odkrywać świat leżący za górami, odkrywając
rządzający znacznymi środkami finan- równocześnie wszechświat własnego umysłu. Chyba nigdy nie było mi dane
sowymi
spotkać nikogo obdarzonego tak krytycznym umysłem jak moja mama.
16
16 krytyczny – tu: opierający się na rze- – Nawet w czasach, kiedy byłem jeszcze dzieckiem – ciągnę – moja mama
czowej, starannej analizie i ocenie ja-
kiegoś zjawiska, przedmiotu, dzieła itd. zamiast udzielać mi gotowej odpowiedzi, nakłaniała mnie do budowania wła-
snego systemu przekonań, do odkrywania własnej drogi, własnych prawd,
na własną rękę. Byłem nieustępliwym ciekawskim, który zasypywał ją gradem
pytań. Jednak nigdy nie odpowiadała: „Bo tak”. Nigdy nawet w najmniejszym
stopniu nie zniecierpliwiła się nieskończoną ilością pytań. Przeciwnie, wyda-
wało się, że każde moje pytanie sprawia jej przyjemność. Bez względu na to,
czy pytałem: „Dlaczego niebo jest niebieskie?”, czy: „Dlaczego jest niebo?”,
czy: „Dlaczego są pytania?”, jej pierwsza odpowiedź brzmiała zazwyczaj:
„A jak ty myślisz: dlaczego niebo jest niebieskie, dlaczego jest niebo, dlaczego
Zdobądź więcej informacji o Sokratesie, są pytania?”. I to był punkt wyjścia do dialogu. Prowokowała mnie i skłaniała
którego imię Christopher Phillips wyko-
rzystał w nazwie stworzonego przez sie- do szukania własnych odpowiedzi.
bie ruchu. Sporządź notkę o tym myśli- – Zdaje się, że twoja mama miała decydujący wpływ na to, że zajmujesz
cielu i jego poglądach. się tym, czym się zajmujesz – mówi Mildred.
18