Page 28 - polski 8 cz2
P. 28
Jonathan Swift
Podróże Guliwera
(fragment)
Lemuel Guliwer po wizycie w państwie Liliputów trafia do Brobdingnagu – kraju olbrzy-
mów. Jest tam obnoszony po jarmarkach jako osobliwość, a następnie dostaje się na dwór
królewski, gdzie w rozmowach z władcą państwa przedstawia, według siebie w najlepszym
świetle, panujący w ojczystej Anglii ustrój i jej obywateli. Król Brobdingnagu z informacji
uzyskanych od podróżnika wyciąga wnioski niespodziewane – twierdzi, że „większa część
Jonathan Swift (1667–1745) – pisarz
angielski. Zasłynął jako autor współziomków Guliwera jest najszkodliwszym rodzajem robaków, jakiemu natura na po-
utworów satyrycznych, piętnujących wierzchni ziemi czołgać się pozwoliła”. Skąd taka reakcja króla? Przeczytaj opowieść...
nieprawidłowości w życiu politycznym
1
i społecznym Anglii. Największą Trzeba atoli wybaczyć Królowi, który żyjąc zupełnie odłączony od reszty
popularność przyniosła mu powieść świata, nie zna obyczajów i zwyczajów innych narodów. Ten niedostatek wia-
Podróże Guliwera (1726), w której obok domości będzie zawsze przyczyną wielu p r z e s ą d ó w i o g r a n i c z o -
fantastycznych przygód bohatera n e g o s p o s o b u m y ś l e n i a, od czego my i bardziej oświecone kraje
zostały zaprezentowane fikcyjne krainy Europy jesteśmy wolni. Byłoby rzeczą śmieszną, żeby wyobrażenia o cnocie
– rządzone i funkcjonujące na innych i występku jednego króla obcego, gdzieś tam daleko mieszkającego, miały być
zasadach niż państwa europejskie.
brane za prawidła i maksymy dla całej ludzkości do naśladowania.
Dla potwierdzenia tego, co mówię, i pokazania nieszczęśliwych skutków
ograniczonej edukacji opiszę rzecz jedną, w którą może trudno będzie uwie-
rzyć. Dla zyskania sobie łaski królewskiej podałem mu sposób robienia pro-
chu, od jakich trzech- lub czterechset lat wynalezionego, którego największe
nawet kupy jedna iskierka zapala, iż może góry w powietrze wysadzać, z trza-
skiem i hukiem od piorunowego większym. Powiedziałem mu, że wsypawszy
2
1 atoli – jednak część tego prochu w rurę mosiężną lub żelazną, można ciskać kulą ołowianą
2 mosiężna – zrobiona z mosiądzu, czyli lub żelazną z taką prędkością i gwałtownością, że nic nie wytrzyma jej siły;
stopu miedzi z cynkiem oraz innymi me- że wielkie kule, przez zapalenie tego prochu z rury wypędzone i wyrzucone,
talami łamią, wywracają i walą całe pułki i roty, kruszą najmocniejsze mury, obala-
3
3 majtek – chłopiec okrętowy, który wy- ją najogromniejsze wieże, zatapiają największe okręty z tysiącami majtków ;
konywał proste czynności związane z że- [...] że tenże proch wsypany w kulę żelazną, którą rzuca się jedną machiną,
glugą oraz prace porządkowe na statku pali i tłucze domy, rzuca na wszystkie strony błyskawice i piorunuje wszystko,
cokolwiek się nawija, a używamy tych kul żelaznych przy obleganiu miast.
Powiedziałem Królowi, że umiem robić ten proch cudowny [...] i że mógłbym
tego sekretu nauczyć poddanych Jego Królewskiej Mości, jeśliby tego żądał;
że za pomocą prochu tego mógłby zburzyć najmocniejsze w królestwie swo-
im miasto, jeśliby się kiedy ważyło zbuntować i monarsze swemu sprzeciwić;
że mu tę małą czynię przysługę na znak wdzięczności za wyświadczone mi
dobrodziejstwa.
Król był przerażony opisaniem tak okropnych prochu mego skutków i zda-
wał się nie pojmować, w jaki sposób słaby, nędzny, podły, nikczemny, po ziemi
czołgający się robak, do mnie podobny (tak raczył się wyrazić), mógł wymyślić
rzecz tak straszną i mówić o niej sposobem tak poufałym, iż zdaje się, że rzeź
i spustoszenie, które ten wynalazek dziki powoduje, ma jedynie za fraszkę.
26