Page 74 - polski 8 cz2
P. 74

BALLADYNA
                                            zbliża się i bierze ją za rękę
                                            I ja się boję... połóż się na ziemi...
                                            Połóż!... ha!
                                            Zabija

                                            ALINA
                                            Puszczaj!... oh!... konam...
                                            Pada

                                            BALLADYNA
                                            Co moje
                                            Ręce zrobiły?... O!...


        7   Głos z wierzby – głos zamienionego   GŁOS Z WIERZBY 7
        w drzewo Grabca (wiejskiego młodzień-  Jezus Maryja...
        ca, z którym Balladyna się spotykała)
                                            BALLADYNA
                                            przerażona
                                            Kto to?... zawołał ktoś?... czy to ja sama
                                            Za siebie samą modliłam się?... Żmija,
                                            Kobieta, siostra – nie siostra. Krwi plama
                                            Tu – i tu – i tu –
                                            Pokazując na czoło, plami je palcem
                                            I tu. – Któż zabija

        8   z bora – dziś: z boru; bór to duży, gęsty   Za malin dzbanek siostrę?... Jeśli z bora 8
        las                                 Kto tak zapyta? powiem – ja. – Nie mogę
                                            Skłamać i powiem: ja! – Jak to ja?... Wczora
                                            Mogłabym przysiąc, że nie... W las!... w las!... w drogę.
                                            Wczorajsze serce niechaj się za ciebie
                                            Modli. – Ach, jam się wczoraj nie modliła.
                                            To źle! źle! – dzisiaj już nie czas... Na niebie
                                            Jest Bóg... zapomnę, że jest, będę żyła,
                                            Jakby nie było Boga.
                                            Odbiega w las. [...] Alina leży zabita.




















                                       72
   69   70   71   72   73   74   75   76   77   78   79