Page 36 - 890693_GWK_podrecznik_kl3_cz 2_2019
P. 36
51. Nie odkładaj na jutro
Zmienić siebie
Ela wpadła do domu jak burza. Ze złością rzuciła tornister w kąt.
— Jaka ona głupia! — pomyślała o Ewce. — A przecież tyle razy jej
mówiłam…
Wiedziała na pewno, że gdyby Ewka jej posłuchała, wszystko skończyłoby
się inaczej. Po co pożyczała zeszyt Kasi? No po co, skoro Kasia nigdy na czas
nie oddawała zeszytów? Tak było i tym razem. Kasia przyniosła go dopiero
do szkoły. A przecież Ewka prosiła, aby oddała wieczorem.
— Zapomniałam — tłumaczyła się Kasia. — Bardzo cię przepraszam,
ale musiałam przypilnować młodszą siostrę i posprzątać pokój — mówiła. —
A potem dopiero przepisywałam zeszyt i zrobiło się tak późno, że na śmierć
zapomniałam.
Ewa miała łzy w oczach. W zeszycie były trudne słowa, których trzeba
było nauczyć się na pamięć. Obok słów znajdowały się objaśnienia, co te
wyrazy oznaczają. Nauczycielka zrobiła kartkówkę i Ewka dostała jedynkę.
Kaśka, przepisując lekcję, zapamiętała niektóre słowa i pani postawiła jej
trójkę.
— Nie becz! — złościła się Ela na koleżankę. — Trzeba było mnie
posłuchać. A tak masz za swoje! I dlaczego nic nie powiedziałaś
pani?! Przecież mogłaś zwalić całą winę na Kaśkę. W końcu
pożyczyła zeszyt i nie oddała w porę.
Ewka pociągnęła nosem i rękawem otarła spływające
po policzkach łzy.
— Ale ja chciałam być koleżeńska — wydukała. — A Kasia tyle dni
chorowała… Musiała od kogoś pożyczyć zeszyt.
— Czy Kaśka oddała kiedyś zeszyt na czas? — zapytała Ela.
— Nie — odparła Ewka. — Ale ona ma tyle obowiązków w domu
— próbowała usprawiedliwić Kasię. — Musi tyle rzeczy zrobić…
— I co z tego?! — przerwała Ela. — Kaśka dostała tróję, a ty
jedynkę — przypomniała i zaraz dodała: — Tylko nie mów rodzicom,
bo ci wlepią karę i nie będziesz mogła do mnie przychodzić.
Ewa milczała.
— Słyszysz, co do ciebie mówię?! — krzyknęła Ela. — Niech ci nie
przyjdzie do głowy powiedzieć o tej jedynce mamie.
34