Page 38 - 890693_GWK_podrecznik_kl3_cz 2_2019
P. 38
52. Jeden, który się czasem boi
Trzydziestu odważnych
Właściwie tytuł powinien brzmieć trochę inaczej: „Dwudziestu dziewięciu
odważnych i jeden, który się czasem boi”, ale... Zresztą, jak przeczytacie
opowiadanie, sami zrozumiecie, dlaczego tytuł jest taki.
Zaraz na początku zajęć w szafie stojącej w rogu klasy zaczęło coś stukać.
Raz, drugi, trzeci... Co to? W jednej chwili ucichły szepty i wszystkie oczy
powędrowały ku szafie.
— Tygrys — krzyknął Stefek, który miał zawsze w głowie tygrysy i inne
dzikie zwierzęta. — Może tam jest tygrys?...
— Osioł! — rzucił w stronę Stefka zawsze trzeźwy Rysiek.
Stefek poderwał się w ławce. Zaperzył się. Zdawało się, że się rzuci na
Ryśka.
— Kto jest osioł? — spytał.
— Nikt — odparł spokojnie Rysiek. — Mówię, że może w szafie siedzi
osioł.
Stefek rzucił mu wściekłe spojrzenie i usiadł. Pani uspokoiła chłopców
i powiedziała, że najprościej będzie sprawdzić, co w szafie stuka.
— Kto sprawdzi? — spytała. — Kto z was jest odważny?
Zgłosiła się prawie cała klasa. Pani uśmiechnęła się: sami odważni.
— Stefek, proszę otworzyć szafę — rzekła.
Stefek pokraśniał z zadowolenia. Szedł w stronę
szafy z taką miną, jakby tam siedziało co
najmniej pięć tygrysów. W wielkiej ciszy
skrzypnęły drzwi. Wydawało się, że szafa jest
pusta.
Ale nie. Znowu coś
stuknęło i z szafy
wyskoczyła... No,
zgadnijcie!... Mała,
wystraszona myszka. Klasa
huknęła śmiechem.
— Tygrys! Tygrys! — darli się chłopcy, a Stefek zapragnął nagle zapaść
się pod ziemię.
W jeszcze gorszym położeniu była myszka. Zupełnie straciła głowę.
36