Page 58 - 890733_Ja i Moja Szkola NA NOWO podr_kl3 cz5
P. 58
Myślę nie tylko o sobie
Hulajnoga Grażyna Lech
Niebieski lakier błyszczał i mienił się w promieniach słońca, które wpadały przez okno.
Kierownica idealnie pasowała do rąk Wojtka. Chłopiec stanął na hulajnodze i odepchnął
się od podłogi. Kółka obracały się bezszelestnie.
– Doskonała – powtarzał po cichu. – O takiej marzyłem!
Rodzice Wojtka z uśmiechem spojrzeli na siebie.
– Cieszymy się, synku, że tak ci się podoba. Chociaż Dzień Dziecka jest dopiero jutro,
postanowiliśmy nie czekać z prezentem. Jest tak pięknie na dworze, możesz ją wypró-
bować.
– Hura! – Wojtek wziął hulajnogę pod pachę, po drodze chwycił kask w przedpokoju
i pognał na podwórko.
Przed blokiem bawiła się gromadka dzieci. Julka z czwartej klatki i jej młodszy brat,
Henio. Bliźniaki, Janek i Janka, oraz przyjaciółki nierozłączki – Asia i Wisia.
Wojtek wypadł z klatki z hulajnogą pod pachą. Postawił ją ostrożnie na chodniku.
Założył kask i stanął obok pojazdu. Dumny jak paw spojrzał na dzieci, które od razu do
niego podbiegły.
– Oooo! – rozległy się głosy zachwytu. Dzieci aż otworzyły buzie. Z podziwem oglą-
dały nową hulajnogę Wojtka.
56 – Śliczna! – zachwycały się.
Dostałem ją od rodziców
na Dzień Dziecka.
Daj się
przejechać!
Psewieś
mnie...
Ale masz ładną
hulajnogę!