Page 34 - 880631_OTO_JA_kl2_cz2_PODR_HUM_SRODKI
P. 34
26
Odwaga to bardzo poważna
sprawa. W szkole uczymy się o bohaterach.
Odwaga na co dzień sytuacjach. A czy na co dzień też można być
Rodzice opowiadają nam o odwadze w trudnych
odważnym? Przeczytajcie tekst i powiedzcie,
czy potraficie być odważni.
Pesteczka
Na pewno zbytnio się nie zdziwicie, jeśli wam powiem, że okropnie nie lubię
zastrzyków. Już wolę plombowanie zęba. (...) Chociaż moi rodzice zawsze
twierdzą, że zastrzyk trwa bardzo krótko i takiego małego ukłucia nie trzeba się
bać. To mówienie nic nie daje, bo nie jestem taka odważna jak oni i zaraz krzyczę,
i się szarpię, i w ogóle zachowuję się – jak mówi mama – skandalicznie!
No i właśnie mam strasznego pecha, bo (...) muszę iść na pobranie krwi, żeby
można było się przekonać, czy jestem zdrowa. Zaczęłam wrzeszczeć, że jestem
bardzo zdrowa, że nie trzeba mnie badać i nigdzie nie pójdę! (...) W tej sytuacji
tata powiedział: (...)
– Helusiu. (...) Czy wiesz, ile ukłuć zniosły te ręce? Mnóstwo, wierz mi.
I co? I nic. Pobranie krwi to dla mnie pesteczka! Bądź tak dzielna, jak twój ojciec.
Dbaj o honor rodziny.
– Ale, tata – zaprotestowałam. – Czy nie mogę dbać o honor bez pobierania
krwi i ran kłutych? Gdyby była wojna, to co innego, ale teraz?
– Nie trzeba wojny, żeby wykazać się odwagą. (...) Największej odwagi potrzeba
w codziennych, zwyczajnych sytuacjach. (...)
Przestałam już się upierać i trzęsąc się, weszłam do przychodni. (...) Tata
załatwił w rejestracji co trzeba i stanęliśmy pod drzwiami gabinetu. Zaraz wyszła
z niego gruba pani w białym fartuchu i zaprosiła nas do środka.
32