Page 145 - polski 8 cz2
P. 145

–  Owszem.  Oprzytomniawszy  nieco,  rzekłem,  że  wracam  z  Azji,  żem
          wybił rękę pod miastem i cierpiałem srodze, ale w chwili gdy mi przychodzi
          porzucić ten dom gościnny, widzę, że cierpienie w nim więcej jest warte niż
          gdzie indziej rozkosz – choroba więcej niż gdzie indziej zdrowie. Ona słu-
          chała słów moich także zmieszana i ze schyloną głową, kreśląc coś trzciną
          na szafrannym  piasku. Po czym podniosła oczy, raz jeszcze spojrzała na owe   9   szafranny – żółty; nazwa pochodzi od
                       9
          skreślone znaki, raz jeszcze na mnie, jakby chcąc o coś spytać – i nagle uciekła   szafranu, roślinnej przyprawy, wykorzy-
          jak hamadriada  przed głupowatym faunem .                                  stywanej też do barwienia tkanin
                        10
                                                   11
             – Musi mieć piękne oczy.                                                10  hamadriada – w  mitologii  greckiej
             – Jak morze – i utonąłem w nich też jak w morzu. Wierz mi, że Archi-    nimfa opiekująca się drzewem
          pelag  mniej jest błękitny. Po chwili przybiegł mały Plaucjusz i począł o coś   11   faun – w mitologii rzymskiej bóg pól,
              12
          pytać. Ale ja nie rozumiałem, o co mu chodzi.                              lasów,  płodnych  sił  natury,  patron  pa-
             – O Atene ! – zawołał Petroniusz – zdejm temu chłopcu opaskę z oczu, któ-  sterzy, przedstawiany z koźlimi rogami
                      13
                                                                                     i kopytami
          rą zawiązał Eros , bo inaczej rozbije sobie głowę o kolumnę świątyni Wenus .
                                                                              15
                        14
                                                                                     12  Archipelag – tu: określenie Morza Egej-
             Po czym zwrócił się do Winicjusza:                                      skiego z charakterystycznymi dla niego
             – O ty wiosenny pączku na drzewie życia, ty pierwsza zielona gałązko wi-  licznymi wyspami
          nogradu! Powinien bym zamiast do Plaucjuszów kazać cię zanieść do domu
                                                                                     13  Atene – Ateno (forma wołacza)
          Gelocjusza, gdzie jest szkoła dla nieświadomych życia chłopców.
                                                                                     14  Eros – grecki bożek miłości, syn Afro-
             – Czego ty właściwie chcesz?                                            dyty, bogini piękna i miłości
             – A co skreśliła na piasku? Czy nie imię Amora , czy nie serce przeszyte
                                                         16
                                                                                     15  Wenus – rzymska bogini będąca od-
          jego grotem lub nie coś takiego, z czego mógłbyś poznać, że satyry szeptały   powiednikiem greckiej Afrodyty
          już tej nimfie  do ucha różne tajemnice życia? Jak można było nie spojrzeć
                      17
                                                                                     16  Amor – w mitologii rzymskiej bożek
          na te znaki!                                                               miłości, odpowiednik greckiego Erosa
             – Dawniej wdziałem togę , niż myślisz – rzeki Winicjusz – i zanim nad-
                                    18
                                                                                     17  satyry, nimfy – fantastyczne postacie
          biegł mały Aulus, patrzyłem pilnie na te znaki. Wszakże wiem, że i w Grecji,   z mitologii greckiej
          i w Rzymie nieraz dziewczęta kreślą na piasku wyznania, których nie chcą
                                                                                     18  toga – długa szata, zarzucana na
          wymówić ich usta… Ale zgadnij, co nakreśliła?
                                                                                     lewe ramię, noszona przez mężczyzn
                                                                                     w starożytnym Rzymie
          1.   Powiedz, jakie wrażenie zrobiła Ligia na Marku Winicjuszu, a jakie zrobił
              Marek na Ligii. Wskaż właściwe fragmenty utworu na poparcie swoich
              opinii.


          2.   Odszukaj wyrazy sygnalizujące niepewność obojga bohaterów i brak
              odwagi do nawiązania rozmowy. Jaka była tego przyczyna w przypadku
              każdego z nich?


          3.   Jeśli znasz już treść całej powieści Henryka Sienkiewicza, przypomnij, jaki
              znak kreśliła Ligia na piasku. Powiedz, dlaczego akurat ten symbol przyszedł
              jej do głowy w opisanej sytuacji.


          4.   Pierwsze koty za płoty, czyli standardowe rady dla mniej śmiałych. Napisz po
              dwa przykłady zdań, które mogą służyć za początek rozmowy.


                                       Mówisz komuś            Nawiązujesz do
            Prosisz o informację.
                                        coś miłego.          aktualnych zdarzeń.


                                                                                   143
   140   141   142   143   144   145   146   147   148   149   150