Page 175 - polski 8 cz2
P. 175

– Afisz, powiada pan? Obiecał pan zrobić panu Zidlerowi afisz...
             – Kolorowy – sprecyzował Henryk.
             – ...afisz kolorowy – powtórzył Cotelle, kiwając głową. – A z tego, co mi
          pan mówi, miarkuję , że pan nigdy jeszcze nie miał do czynienia z litografią.   5   miarkować – tu: rozumieć, domyślać się
                            5
          Zgadza się?
             – Zgadza się.
             – I nie ma pan pojęcia o rzemiośle?
             – Istotnie.
             Po tych słowach zapadło długie milczenie. Cotelle skubał skąpą bródkę,
          zaś  oczy  Henryka  wędrowały  od  kamieni  rozrzuconych  po  podłodze  albo
          opartych o ściany szopy do słoi z farbą drukarską. Oszklony otwór w suficie
          oświetlał duży stół pod oknem i płaską prasę drukarską. Przez matowe szyby
          zaglądało jesienne niebo.
             – A jeśli wolno spytać, kiedy zamierza pan dostarczyć ów kolorowy afisz
          klientom? – zapytał Cotelle z odrobiną ironii w głosie. Po raz pierwszy pod-
          niósł wzrok znad kamienia i utkwił go w Henryku. [...]
             – Sądzę, że wedle rozsądnych obliczeń potrwa to pięć lat – oświadczył
          miodowym głosem.
             – Pięć lat!!!
             – Prawdopodobnie nawet sześć. Pan chyba nie zdaje sobie sprawy, że li-
          tografia jest jedną z najbardziej zawiłych i subtelnych form sztuki graficznej.
          A  jeśli  mowa  o  litografii  kolorowej,  technika  jest  jeszcze  trudniejsza.  [...]
          Powiem panu, że wykonanie słynnej litografii Zdobycie Jerozolimy zajęło dwa
          lata i wymagało połączonych wysiłków i umiejętności najbardziej doświad-
          czonych techników zatrudnionych w zakładzie panów „Day and Haghe”          6   Day and Haghe – czyt. dej end heg
                                                                               6
          w Londynie.
             Zerknął na Henryka.
             – Jest pan w sytuacji człowieka, który nie mając najmniejszego pojęcia
          o kompozycji muzycznej, postanowiłby napisać symfonię. Jeżeli mimo to trwa
          pan w tym zamiarze, chce się uczyć i ciężko pracować, jestem gotów z rado-
          ścią być pańskim nauczycielem.
             – Zgoda. Kiedy zaczynamy?
             – Zaraz, jeśli pan sobie życzy. Niech pan zdejmie kapelusz i kurtkę. Nie bę-
          dzie od rzeczy przypomnieć na wstępie, że słowo litografia powstało z dwóch
          słów greckich litos i graphein, co znaczy pisać na kamieniu. Metodę tę odkrył
          w osiemnastym wieku drukarz bawarski Alois Senefelder . To był geniusz!    7   Alois Senefelder – czyt. alua sinefel-
                                                               7
          A więc pierwsze, o czym należy pamiętać, jeśli się chce rysować na kamieniu...  de; wynalazca techniki płaskiego druku,
             Tak zaczęła się nauka litografii...                                     czyli litografii
             Minął wrzesień, październik. Jesienne wiatry zrywały ostatnie pożółkłe
          liście z kasztanów na bulwarach i zmiatały je do rynsztoków . Ale w pracowni   8   rynsztok – zagłębienie między ulicą
                                                                8
          Cotelle’a życie płynęło spokojnym nurtem. Praca szła, nie zważając na deszcz   a chodnikiem służące do odprowadza-
          bębniący o szyby. Henryk przychodził co rano, nakładał błękitny fartuch    nia wód opadowych i ścieków

                                                                                   173
   170   171   172   173   174   175   176   177   178   179   180