Page 87 - polski 8 cz2
P. 87

Śmigalski posuwa się naprzód. Papkin, który był wyszedł  , znowu się cofa za róg domu.  7   był wyszedł – czasownik wyrażony
                                                       7
                                                                                     w tzw. czasie zaprzeszłym, wskazującym
          REJENT                                                                     czynność wcześniejszą od innej, poda-
          Jakie prawo?                                                               nej w czasie przeszłym; dziś czas za-
                                                                                     przeszły jest już rzadko używany
          CZEŚNIK
          Jak kupiono
          Mur graniczny, tak zostanie.


          REJENT
                   8
          Ależ, luby , miły panie,                                                   8   luby – przestarzale: miły
          To szaleństwo z waszej strony –
          I mur będzie naprawiony.


          CZEŚNIK
                  9
          Wprzódy  trupem go zaścielę.                                               9   wprzódy – najpierw

          REJENT
          do mularzy
          Kończcie śmiało, przyjaciele,
          Gardźcie ze mną próżnym krzykiem.

          CZEŚNIK
          Chcesz więc bójki?

          REJENT
          Mój cześniku,
          Mój sąsiedzie, luby, miły,
          Przestań też być rozbójnikiem.

          CZEŚNIK
          Co! jak! – Żwawo! bij, co siły!

          Śmigalski z swoimi ludźmi wstępuje na mur. Mularze cofają się tak, że bójka zostaje
          zakryta częścią muru całego.

          REJENT
          Panie majster, ja w obronie –
          Nic się nie bój! – Niechaj bije,
          Kiedy go tam świędzą dłonie .                                              10  świędzą dłonie – powiedzenie, że ko-
                                    10
          Dobrze! dobrze! – po czuprynie.                                            goś swędzą dłonie, oznacza, że ten ktoś
          Ot, tak – lepiej! – co się wlezie!                                         rwie się do bicia
          Nic się nie bój! – z tego trzeba –
          Niechaj bije! Świat nie zginie!
          Ja Cześnika za to skryję,
          Gdzie nie widać ziemi, nieba.

                                                                                   85
   82   83   84   85   86   87   88   89   90   91   92