Page 163 - polski4
P. 163

Skręć mi przy tym biczyk z piasku,

                                         Żebym miał czym konia chłostać,
                                         I wymuruj gmach w tym lasku,
                                         Bym miał gdzie na popas* zostać.              popas – przerwa w podróży,
                                                                                       postój dla nakarmienia koni
                                         Gmach będzie z ziarnek orzecha,               i odpoczynku
                                         Wysoki pod szczyt Krępaku*,                   Krępak – dawna, używana
                                         Z bród żydowskich ma być strzecha             zamiennie nazwa Karpat
                                         Pobita* nasieniem z maku.                     pobita – pokryta


                                         Patrz, oto na miarę ćwieczek*,                ćwieczek – mały gwóźdź

                                         Cal gruby, długi trzy cale*,                  cal – miara długości, ok. 2,5
                                         W każde z makowych ziareczek                  centymetra
                                         Wbij mi takie trzy bratnale*”.                bratnal – duży gwóźdź do
                                                                                       przybijania desek
                                         Mefistofil duchem* skoczy,                    duchem – szybko, natychmiast
                                         Konia czyści, karmi, poi,
                                         Potem bicz z piasku utoczy
                                         I już w gotowości stoi.



                                         Twardowski dosiadł biegusa*,                  biegus – wierzchowiec
                                         Próbuje podskoków, zwrotów,
                                         Stępa, galopuje, kłusa*,                      stęp, galop, kłus – nazwy chodu
                                         Patrzy, aż i gmach już gotów.                 i biegu konia


                                         „No! wygrałeś, panie bisie;
                                         Lecz druga rzecz nie skończona:
                                         Trzeba skąpać się w tej misie,
                                         A to jest woda święcona”.



                                         Diabeł kurczy się i krztusi,
                                         Aż zimny pot na nim bije;
                                         Lecz pan każe, sługa musi;
                                         Skąpał się biedak po szyję.


                                         Wyleciał potem jak z procy,
                                         Otrząsł się, dbrum! parsknął raźnie.
                                         – „Teraz jużeś w naszej mocy,

                                         Najgorętsząm odbył łaźnię*”.                  łaźnia – tu: kąpiel

                                                                                 161
   158   159   160   161   162   163   164   165   166   167   168