Page 163 - polski 6 cz2
P. 163
9.3 Tworzymy historię
Podejmij temat z z Gdyby istniał wehikuł czasu, którym można by się przenieść w prze-
szłość, to do jakiego okresu w swoim życiu chcielibyście wrócić?
z Przypomnijcie sobie swoje wczesne dzieciństwo – ulubione
zabawy, marzenia, potrzeby... Porozmawiajcie o tym w klasie.
z Przeczytaj poniższy wywiad. Zwróć uwagę, jak wyglądało
dzieciństwo Jerzego Grzelaka.
Agnieszka Zagner Agnieszka Zagner – dziennikar-
Strażnik czasu ka, pracuje w tygodniku „Poli-
Rozmowa z najmłodszym uczestnikiem powstania warszawskiego 1 tyka”, prowadzi blog o proble-
mach mieszkańców Bliskiego
Jerzy R. Grzelak w chwili wybuchu powstania miał dziewięć lat. Wschodu.
Żeby wzięto go do powstania, musiał naciągnąć metrykę , bo
2
uczestnicy musieli mieć co najmniej 14. Dziś, w kolejną rocznicę
wybuchu powstania, w swojej pracowni zegarmistrzowskiej cofa się
1 powstanie warszawskie – zor-
do czasu wojny, okupacji i lat późniejszych. ganizowany zryw skierowany
Do mokotowskiej dziupli pana Jerzego, jak sam nazywa swój przeciwko niemieckiemu oku-
niewielki zakład zegarmistrzowski, co chwila wpadają klienci z ze- pantowi, trwający od 1 sierpnia
garkami, ale na kilka dni przed obchodami kolejnej rocznicy wy- do 3 października 1944 r.
buchu powstania zagląda też starsza pani. Upewnia się, że jak co
2 metryka – tu: faktyczny wiek
roku 1 sierpnia wszyscy będą w parku Dreszera, w czasie powsta-
nia wielkim cmentarzysku poległych, a potem przejdą szlakiem po-
wstańczym w tej dzielnicy. – […] Muszę tam z wami być – mówi.
Przez okno niewielkiego zakładu widać miejsca, gdzie przed 67 laty
toczyły się powstańcze walki, których świadkiem i uczestnikiem był
pan Jerzy, najmłodszy uczestnik powstania.
Kiedy wybuchło powstanie, miał pan 9 lat. Dziś dzieci w tym
wieku chodzą do szkoły, czytają Dzieci z Bullerbyn i na pew-
no nikt nie daje im broni, by walczyły o wolność. Pana dzie-
ciństwo było inne.
Jerzy R. Grzelak: Ależ ja też miałem swoje lektury! Pamiętam, że
w szkole, która mieściła się przy ul. Wiktorskiej czytałem Wspomnienia
niebieskiego mundurka. Rzeczywiście moje dzieciństwo nie było bardzo
typowe. Mieszkałem w dostatnim domu, w kamienicy przy ul. Bel-
gijskiej 3. Mieszkali tam wtedy lekarze, adwokaci, przedsiębiorcy.
161
0717_881217_polski_kl6_cz_2_DRUK.indd 161 17.07.2019 20:22:48