Page 164 - polski 6 cz2
P. 164

Mieliśmy  gosposię,  mną  zajmowała  się  niania.  Tata  przed  wojną

                                            był jednym z udziałowców firmy wydawniczej „Trzaska, Evert, Mi-
                                            chalski”, która wydawała m.in. encyklopedie i książki historyczne.
                                            Mama pracowała z tatą, jeździli często do Lipska, gdzie drukowano
                                            te książki. Interes szedł świetnie, bo przecież wtedy nie było telewizji
                                            i ludzie więcej czytali, rodzice mieli sporo pieniędzy, które z chwilą
                                            wybuchu wojny okazały się nic nie warte, bo Niemcy zastąpili je
                                            nowymi banknotami. Byłem jedynakiem, przed wojną pamiętam, że
                                            bawiłem się z nimi w odgrywanie sztuczek, które widzieliśmy w cyr-
                                            ku. Z chwilą wybuchu wojny to wszystko się skończyło. Rodzice stra-
                                            cili pracę, mieli trochę oszczędności, ale to na długo nie wystarczyło.
                                            W czasie wojny i ja trochę próbowałem zarabiać, bo przecież często
                                            nie mieliśmy co jeść. Na rogu Belgijskiej i Puławskiej staliśmy jako
                                            dzieci z małą stolnicą przywiązaną do szyi i sprzedawaliśmy skręco-
                                            ne z byle czego papierosy.

                                            A do tej szkoły chciało się chodzić czy łobuzował pan raczej?
                                            Lubiłem chodzić do szkoły, a rodzice nie bardzo mi pozwalali ło-
                                            buzować. Nie bardzo mogłem bawić się z dziećmi z sąsiednich po-
                                            dwórek, bo rodzice uważali, że to nie jest dla mnie odpowiednie
                                            towarzystwo.  Z  niektórymi  kolegami  z  naszego  domu  sklejaliśmy

       3   tajne lekcje historii Polski i ję-  modele statków, samolotów. Chodziłem też na ul. Rakowiecką na
                                                                                         3
       zyka polskiego – podczas wojny       tajne lekcje historii Polski i języka polskiego . Pamiętam, że któregoś
       lekcje historii Polski i języka pol-  dnia dawaliśmy nawet przedstawienie. Tańczyłem wtedy krakowia-
       skiego były oficjalnie zabronione    ka i ucieszyłem się, widząc rodziców, którzy przyszli mnie zobaczyć,
       przez okupantów; organizowano        stali w drzwiach. To jedno ze wspomnień dzieciństwa.
       więc nauczanie nielegalne, po-
       zaszkolne, za uczestnictwo w nim     Bo pan wciąż był dzieckiem. W wieku 9 lat również. Jak to
       groziła kara więzienia lub wysła-    w ogóle możliwe, że wzięli pana do powstania?
       nie do obozu koncentracyjnego
                                            Oczywiście koledzy orientowali się, ile miałem lat, ale zapytali mnie,
                                            ile bym chciał mieć. No to dołożyłem więcej niż pięć… Zresztą, to
                                            nie było takie oczywiste i automatyczne. Przed wybuchem powsta-
                                            nia w ogóle nie było żadnych nazw. Nie wiedzieliśmy, że jesteśmy
                                            w Armii Krajowej. Do mojego ojca, który przed wojną był żołnie-

                                                                                       5
                                                                      4
       4   26. Pułk Ułanów – oddział Woj-   rzem 26. Pułku Ułanów , piłsudczykiem , a w czasie wojny działał
       ska Polskiego z okresu między-       w konspiracji, przyszli któregoś dnia koledzy i zlecili mi pewne za-
       wojennego                            danie. To było jeszcze przed powstaniem. Piętro wyżej nad nami
       5   piłsudczyk – zwolennik Józefa    mieszkała pewna pani z 16-letnim synem […]. Koledzy ojca wie-
       Piłsudskiego i jego polityki         dzieli, że odwiedza ją również jakiś Ukrainiec i mnie poproszono,
       6   konfident – tu: tajny współpra-  bym  przez  jakiś  czas  dokładnie  zapisywał  godziny  jego  przyjścia
                                                                                       6
       cownik okupanta                      i wyjścia. Okazało się, że był to konfident , który podstępem wszedł
                                        162



   0717_881217_polski_kl6_cz_2_DRUK.indd   162                                                                17.07.2019   20:22:48
   159   160   161   162   163   164   165   166   167   168   169