Page 165 - polski 6 cz2
P. 165
w struktury podziemia i szpiegował na rzecz Niemców. Wykonałem 7 tylko świnie siedzą w kinie – ha-
swoje zadanie […]. Miałem też inne zadania. Koledzy kazali mi na sło, którym Armia Krajowa znie-
przykład obserwować jakiś adres. Któregoś dnia zrobiliśmy w kinie chęcała Polaków do chodzenia
Olimp przy Puławskiej akcję wpuszczenia gazu na salę. Wiadomo, do kin
że „tylko świnie siedzą w kinie” , a my chcieliśmy wykurzyć stam- 8 szpica – tu: pilnowanie, by
7
tąd ludzi. Kiedy koledzy wpuszczali tam gaz, ja z kolegami stałem podczas akcji nikt nie wpadł
na szpicy przed kinem. Miałem też zadanie zbierania puszek po w ręce okupanta
8
Sidolu, środku do czyszczenia klamek. Z tego starsi koledzy robili 9 spłonka – mały ładunek wybu-
bomby; wkładali gwoździe, trochę prochu, spłonkę . Były inne ak- chowy, od którego zaczyna się
9
cje. Na rogu Madalińskiego i Puławskiej, na domu Wedla, Niemcy wybuch większego ładunku
wieszali taką wielką flagę z ostatniego piętra aż do dołu z ogromną 10 swastyka – tu: symbol Niemiec
swastyką . Brało się żarówkę, wierciło pilniczkiem małą dziureczkę, w czasie II wojny światowej
10
do niej atrament, zaklejało plasteliną i zrzucało „bombkę” na flagę. 11 kipisz – pot.: rewizja, przeszuka-
Udało mi się kilka zrzucić… Ale była zabawa! nie np. mieszkania w celu znale-
zienia dowodów przestępstwa
Zabawa? Przecież za takie coś mógł pan zginąć. Rozumiem, 12 esbecja – pot. o Służbie Bez-
że te zadania to był pański chrzest bojowy. Musieli pana pieczeństwa, tj. aparacie powo-
sprawdzić. łanym przez komunistów do wal-
To oczywiste. Kilkanaście dni przed powstaniem złożyłem przysięgę ki z opozycją, łamiącym prawa
w stolarni przy ul. Boryszewskiej. Odbierał ją ode mnie mój kolega człowieka, stosującym tortury
Zbyszek Wroński, pseudonim „Kret”. Ale wtedy jeszcze nie wiedzia- w celu wymuszenia zeznań
łem, kiedy będzie powstanie. Niestety, to zaświadczenie jakiś czas 13 radziecki – pochodzący od
po wojnie straciłem w czasie kipiszu , jaki esbecja urządziła mi Związku Radzieckiego, czyli nie-
11
12
w domu, po tym, jak wydało się, że brałem udział w przeniesieniu istniejącego już państwa ze sto-
głazu. Miał upamiętnić naszych kolegów, którzy zginęli na górce na licą w Moskwie
rogu Puławskiej i Dolnej w czasie powstania. Taki głaz znaleźliśmy 14 powstańcza kotwica – sym-
na polach czerniakowskich. Potrzebny był dźwig, żeby przenieść go bol w formie kotwicy; część ma
na górkę przy Puławskiej. Akurat przy Belwederskiej budowali biuro kształt litery P, a ramiona przy-
radcy handlowego ambasady radzieckiej . Poszedłem i mówię, że po- pominają W (co znaczy: Polska
13
trzebuję coś przewieźć, zapłacę. Jeden dźwig nie dał rady, potrzebny Walcząca); malowany w czasie II
wojny światowej np. na murach
był większy. W końcu go przywieźliśmy. Czarną farbą namalowałem jako znak nadziei na odzyskanie
na nim powstańczą kotwicę , napisałem Granat i rok 1944. Następ- niepodległości (patrz na s. 169)
14
nego dnia rano na głazie pojawiła się tabliczka Głaz narzutowy , jego 15 głaz narzutowy – fragment
15
przenoszenie jest wzbronione. Kilka dni potem wzdłuż Puławskiej pojawiło skały przyniesiony przez lodo-
się, nie wiadomo skąd, kilka innych głazów. Mnie zamknęli na Rako- wiec w epoce zlodowaceń
wieckiej , i wtedy przepadło mi to zaświadczenie z zaprzysiężenia.
16
16 Rakowiecka – ulica w Warsza-
wie, tu: więzienie przy tej ulicy,
Wróćmy jeszcze do powstania – jak się pan dowiedział działające od 1904 roku, które
o wybuchu? służyło także władzom okupacyj-
1 sierpnia ojciec założył marynarkę w angielskim stylu, czapkę i rano nym, a po wojnie Służbie Bezpie-
wyszedł z domu. Mama płakała, bo przyznał się jej, że to dziś. Jakieś czeństwa
163
0717_881217_polski_kl6_cz_2_DRUK.indd 163 17.07.2019 20:22:48