Page 80 - polski 8 cz1
P. 80

Więcej na temat


        Skawiński czy Siellawa? Jak literatura zmienia życiorysy…

        23 listopada 1876 r. w czasopiśmie „The New York Times” (czyt. de nju jork tajms) ukazał się artykuł mówiący o zagad-
        kowej śmierci Polaka Mieczysława Siellawy, 38-letniego mężczyzny, który przybył do Ameryki przed piętnastu laty.
        Na wiadomość tę zareagował korespondent „Tygodnika Ilustrowanego”, Julian Horain, który poznał Siellawę
        w czasie pobytu w Nowym Jorku i ocenił go jako „człowieka wysoko ukształconego, prawego i szla chetnego”.
        W „Gazecie Polskiej” z 1877 r. publicysta wspominał śp. Siellawę, zwracając uwagę na dziwną manię Polaka:


         Warszawa 1877                                                                                   N o 98















                                             „[…] wszędzie, gdzie kolwiek przebywał, zdawało mu się, że go szpieguje,

                                             ściga i prześladu je jeden z rządów europejskich.  Stąd też nigdzie nie mógł
                                             zagrzać na długo miejsca. […] po opuszczeniu Europy (zdaje się w r.1848)
                                             zwiedził Przylądek Dobrej Nadziei, Madagaskar, Australię, Amerykę

                                             Południową, Środkową i nareszcie Stany Zjedno czone. Powiadał mi nieraz,
                                             że za najszczęśliwsze chwile swojego życia uważa te parę lat, które przebył

                                             na międzymorzu Panama, spełniając obowiązek strażnika latarni morskiej
                                             przed portem Colon-Aspinwall. […] Raz mu przysłano pakę z gazetami
                                             i książkami polskimi – i to go wygnało z samotnego raju […]. Wliczbie przy-

                                             słanych książek była powieść Zygmunta Kaczkowskiego „Murdelio”. Otóż
                                             wpewien mglisty dzień Siellawa tak się zaczytał przy lampie w  owej powie-
                                             ści, że wiecznym prawem zapomniał zapalić lampę latarnianą. To zmyliło

                                             z drogi jakiś okręt i o mało nie stało się powodem rozbicia. Zaskarżono straż-
                                             nika i Siellawa stracił miejsce. Odtąd znienawidził książki”.





        Sienkiewicza zainspirował bohater prasowej korespondencji Horaina – stworzył postać Skawińskiego, który
        podobnie jak Siellawa po opuszczeniu ojczyzny nie mógł sobie znaleźć stałego miejsca. Ważnym wydarzeniem
        w życiu prawdziwego latarnika i bohatera noweli była fascynacja książką, prowadząca do utraty pracy i dalszej
        tułaczki. I w tym punkcie losy obu latarników znacznie się różnią, bo według relacji Horaina Siellawa znienawidził
        książki, podczas gdy Skawiński uznał Pana Tadeusza za najlepszego towarzysza tułaczki.

                                       78 2
   75   76   77   78   79   80   81   82   83   84   85