Page 89 - polski 8 cz1
P. 89
z carskim orłem Michał wymienił na chleb. Miał też gorączkę, biegunkę i mę-
czące uczucie, że nie istnieje już ten świat, z którego wyruszył. Nadzieja wró-
ciła mu, gdy stanął na moście [...].
Z mostu zobaczył Michał biały młyn i czerwone pelargonie w oknach. [...]
Czas Kurta
Kurt zobaczył Prawiek z ciężarówki, którą przywieziono żołnierzy Wehr-
6
machtu . [...] 6 Wehrmacht – czyt. wermacht; nazwa
Nie próbowali urządzać kwater w chłopskich chatach. Zarekwirowali sad niemieckich sił zbrojnych (wojska) za rzą-
Cherubina i zaczęli budować sobie drewniane baraki. W jednym z nich miała dów Adolfa Hitlera (1933–1945)
być kuchnia, którą zarządzał Kurt. [...]
Zabierali wszystko, co im wpadło w ręce. Czasem, gdy wchodzili do izby,
Kurt miał wrażenie, że dopiero co skończono chować po kątach żywność.
Wtedy kapitan Gropius wyciągał pistolet i krzyczał ze złością:
– Konfiskata na potrzeby Wehrmachtu! [...] 7 konfiskata – zajęcie czyjegoś majątku
7
przez władze państwowe, często w ra-
Czas Genowefy mach kary; w czasie II wojny światowej
Genowefa prała białą bieliznę w Czarnej. Z zimna drętwiały jej ręce. Pod- Niemcy zabierali w ten sposób podbitej
nosiła je wysoko do słońca. Widziała między palcami Jeszkotle. Zobaczyła ludności np. żywność na potrzeby swo-
cztery wojskowe ciężarówki, które mijały kapliczkę świętego Rocha i jechały jego wojska
do rynku. Potem zniknęły za kasztanami przy kościele. Kiedy znowu zanu-
rzyła dłonie w wodzie, usłyszała strzały. Prąd rzeki wyrwał jej z rąk przeście-
radło. Pojedyncze strzały zamieniły się w terkot i Genowefie zaczęło walić
serce. Biegła brzegiem za płynącym bezwładnie białym płótnem, aż zniknęło
za zakrętem rzeki.
Nad Jeszkotlami pokazał się obłok dymu. Genowefa stała bezradnie
w miejscu, z którego tak samo daleko było do domu, do wiadra z bielizną
i do płonących Jeszkotli. Pomyślała o Misi i o dzieciach. [...]
Ciężarówki wjechały na błonie. Z jednej wysypali się żołnierze i zrobili
szpaler . Potem zjawiły się następne, powiewając brezentowymi plandekami. 8 szpaler – sposób ustawienia np. dwa
8
Z cienia kasztanów wyłoniła się kolumna ludzi. Biegli, potykali się i wstawali, szeregi ludzi po obu stronach ulicy
nieśli ze sobą jakieś walizki, pchali wózki. Żołnierze wpychali ludzi do samo-
chodów. Działo się to tak szybko, że Genowefa nie pojęła zdarzenia, którego
była świadkiem. Podniosła rękę do oczu, bo oślepiało ją zachodzące słońce,
i dopiero wtedy zobaczyła starego Szloma w rozpiętym chałacie , jasnowło- 9 chałat – ubiór wierzchni przypomina-
9
se dzieci Gerców i Kindelów, Szenbertową w niebieskiej sukience, jej cór- jący długi płaszcz, noszony m.in. przez
kę z niemowlęciem na ręku i maleńkiego rabina , którego podtrzymywano Żydów we wschodniej Europie
10
za ramiona. I zobaczyła Elego, zupełnie wyraźnie, jak trzymał za rękę swojego 10 rabin – zwierzchnik żydowskiej gminy
syna. A potem zrobiło się jakieś zamieszanie i tłum przerwał szpaler żołnierzy. wyznaniowej
Ludzie rozbiegli się we wszystkie strony, a ci, którzy byli już na ciężarówkach,
wyskakiwali z nich. Genowefa kątem oka zobaczyła ogień u wylotu luf, a za-
raz potem ogłuszył ją grom wielu automatycznych serii. Figurka mężczyzny,
z której nie spuszczała wzroku, zachwiała się i upadła, tak samo jak inne, jak
mnóstwo innych. [...]
87