Page 58 - polski 8 cz2
P. 58

Kamienne siedzenia na widowni w ruinach teatru Dionizosa w Grecji

                                                    6
        6   Attyka – historyczna kraina w środko-  do Attyki . Z nimi połączyły się satyryczne, dramatyzowane śpiewy, jakie od daw-
        wej Grecji; jej stolicą były Ateny  na wykonywano w Attyce podczas uroczystych procesji ku czci Dionizosa.
                                               Ten bóg, w co nie wątpili jego czciciele, bardzo lubił żarty. Właśnie z owego
                                            drugiego, attyckiego źródła wywodzi się nazwa gatunku literackiego: komodia,
                                            czyli „pieśń” (ode) w wesołym pochodzie (komos). W wielkim dla kultury ogól-
                                            noludzkiej V wieku ateńskim, aż do jego schyłku, rozwijała się komedia „sta-
                                                                                          7
        7   Arystofanes z Aten (ok. 446–385 p.n.e.)   roattycka”, ze wspaniałą twórczością Arystofanesa  [...].
        – grecki komediopisarz, jeden z twórców   Ta więc żartobliwa twórczość kwitła pod błogosławieństwem Dionizosa. Ale
        komedii; zachowało się 11 jego utworów,   zdaje się, że z głębszą warstwą jego tajemnic związana jest inna dziedzina dra-
        w tym m.in. Rycerze, Sejm kobiet
                                            matu, sztuka tragiczna. W każdym z dni poświęconych tej dziedzinie odgrywano
        8   tetralogia – cykl czterech utworów  w teatrze Dionizosa tetralogię  jednego autora, obejmującą trzy tragedie, zwią-
                                                                       8
        9   satyrowie – bóstwa lasów i wzgórz,   zane z sobą tematem albo niezwiązane, oraz pogodny dramat satyrowy. W tym
        kompani Dionizosa; przedstawiani jako   dramacie występował chór przebrany za satyrów , towarzyszy Dionizosa. Roz-
                                                                                        9
        pół mężczyźni, pół kozły
                                            kwitnął ów gatunek spektaklu w tym samym V wieku, był on jakby odetchnie-
                                            niem po tragediach, roztaczał bowiem tematy mitologiczne pogodnie, z akcją
                                            rozgrywającą  się  w  otwartej  przestrzeni  –  na  łące,  w  lesie.  Najważniejszymi
                                            jednak przedstawieniami podczas Wielkich Dionizjów były tragedie. Pierwszego
                                            z wielkich tragików, Ajschylosa (525–456), pamiętano jako patrona tej dziedziny
                                            sztuki. Dwaj jego główni następcy to Sofokles (496–406) i Eurypides (480–406).
                                               Prehistoria owego gatunku nie jest dla nas całkiem jasna, ale sporo nawet
                                            w półmroku możemy wyśledzić. W samej nazwie tragodia błyska nam jeden
                                            z tropów. Znaczy ona: „pieśń (ode) kozłów (tragoi)”. Już w epoce archaicznej
                                            należały do obrzędów ku czci Dionizosa śpiewy chórów i tańce wieśniaków,
                                                                                                  10
        10  imitować – naśladować           którzy ponoć występowali przebrani w skóry koźle, imitując  satyrów. W Ate-
                                            nach śpiewali oni pieśni zwane dytyrambami; termin ów określał pieśni kul-
                                            towe na cześć Dionizosa, nie żartobliwe, lecz podniosłe, pełne i entuzjazmu,

                                       56
   53   54   55   56   57   58   59   60   61   62   63