Page 59 - historia 8
P. 59
Eksterminacja Żydów w obozach zagłady
Od 1942 r. aż do końca wojny naziści mordowali Żydów i przedstawicieli
innych nacji w obozach zagłady zlokalizowanych w okupowanej Polsce.
Nowo przybyli więźniowie byli W takich komorach uśmiercano ludzi. Zwłoki pomordowanych przewożono
poddawani selekcji. Ludzi uznanych Najpierw więźniom kazano się rozebrać. do krematorium. Tam wyznaczeni
za zdolnych do pracy kierowano Mówiono im, że przyszli do łaźni. więźniowie przeszukiwali ciała celem
do obozu koncentracyjnego. Słabych, Potem zamykano ich w pomieszczeniu, znalezienia kosztowności. Zwłoki palono
chorych, inwalidów, starców i dzieci w którym rozpylano zabójczy gaz – w piecach krematoryjnych. Powyżej:
od razu wysyłano na śmierć. Na zdjęciu: cyjanowodór (cyklon B). Powyżej: krematorium w obozie na Majdanku
selekcja Żydów w Auschwitz. komora gazowa w obozie na Majdanku. (zdjęcie wykonane po wojnie).
Powstanie w getcie warszawskim
Początkowo Żydzi nie wiedzieli, dokąd ich rodacy są wywożeni z gett. Z cza-
sem dowiedzieli się prawdy. Zdarzało się więc, że podczas likwidacji dzielnic
chwytali za broń. Powstanie w getcie warszawskim było największym
zrywem ludności żydowskiej przeciw Niemcom. Rozpoczęło się 19 kwietnia
1943 r. Żydzi stawili zbrojny opór, gdy oddziały nazistów wkroczyły do getta
z zamiarem jego likwidacji. Do walki przystąpiło około 800 bojowców wspie-
ranych przez ludność getta. Wobec olbrzymiej przewagi wroga powstańcy po- Mordechaj Anielewicz – jeden
nieśli klęskę. Po złamaniu ich oporu Niemcy zaczęli podpalać budynki. W ten z dowódców powstania. Popełnił
samobójstwo po odkryciu
sposób zmusili ludność chowającą się w podziemiach do opuszczenia kryjówek. przez Niemców bunkra, w którym
Zryw zakończył się 16 maja wysadzeniem w powietrze warszawskiej synagogi. się ukrywał.
Żydzi schwytani podczas tłumienia
powstania w getcie warszawskim.
Fotografia niemiecka z raportu
Jürgena Stroopa [czyt. jurgena
sztropa], który dowodził jego
likwidacją. Stroop został osądzony
w powojennej Polsce i skazany
na karę śmierci.
57