Page 88 - polski 7 cz 2
P. 88

6.7        Dawać czy brać?
                   (charakterystyka i ocena postaci literackiej, nazwisko mówiące)




        Podejmij temat                          z  Jedni chcą być bogaci, inni już mają wiele, ale... Czy mieć wiele oznacza
                                                 dawać wiele od siebie? Porozmawiajcie o tym, jak to zagadnienie jest
                                                 postrzegane we współczesnym świecie.
                                                z  Przeczytaj fragment powieści Charlesa Dickensa Opowieść wigilijna.
                                                 Zwróć uwagę, jaką postawę życiową reprezentuje główny bohater.





        Charles Dickens (czyt. czarlz dikenz,       Charles Dickens
        1812–1870) – angielski powieściopisarz,     Opowieść wigilijna
        przedstawiający codzienne
        życie mieszczaństwa i środowisk             (fragment)
        najuboższych w XIX-wiecznej
                                                                              1
        Anglii. Jego powieści (m.in. Dawid   A więc zacznijmy od tego, że Marley  już nie żył. [...]
                                                       2
        Copperfield, Mała Dorrit, Opowieść     Scrooge  i Marley prowadzili wspólnie interesy od nie wiem jak dawna.
        wigilijna) cechują się ogromną      Scrooge był jedynym wykonawcą jego testamentu, jedynym zarządcą mająt-
        wrażliwością na krzywdę ludzi       ku, jedynym spadkobiercą i beneficjentem , jedynym przyjacielem i jedynym
                                                                                   3
        słabych, najczęściej dzieci, a także   człowiekiem, który szedł za jego trumną. Ale widocznie nawet Scrooge nie
        dobrodusznym humorem.
                                            wziął sobie tak bardzo do serca tego smutnego przypadku, gdyż w dniu po-
                                            grzebu raz jeszcze dowiódł, jak znakomitym jest kupcem, i uczcił żałobną
                                            uroczystość nadzwyczaj korzystną transakcją. [...]
                                               Och, twardą miał rękę ten Scrooge i umiał wyciskać pot z ludzi. Chci-
                                            wy, chytry, łapczywy stary grzesznik dusił i ze skóry obdzierał swoje ofiary.
                                            Twardy był i ostry jak krzemień, z którego żadna stal nie zdołałaby wykrzesać
                                            ani jednej iskierki szlachetnego ognia. Skryty, zamknięty w sobie i żyjący sa-
                                            motnie jak kołek. Oziębłość natury zmroziła jego stare rysy, wyostrzyła długi
                                            nos, pokryła bruzdami policzki, obwiodła oczy czerwoną obwódką, zabarwiła
                                            sinością wąskie wargi, dźwięczała ostrą nutą w zgrzytliwym głosie, usztywniła
                                            chód. Biały szron osiadł mu na głowie, na brwiach i na brodzie. Nie rozsta-
        Portret Charlesa Dickensa           wał się nigdy z tym swoim własnym, osobistym zimnem; mroził powietrze
                                            w kantorze  podczas letnich upałów i pilnował, aby ów mróz nie zelżał nawet
                                                      4
                                            w dniu Bożego Narodzenia.
                                               Zmiany  atmosferyczne  niewielki  miały  wpływ  na  Scrooge’a.  Najgo-
                                            rętszy letni skwar nie mógł go rozgrzać, najostrzejszy mróz nie mógł go

        1   Marley – czyt. marlej           oziębić. [...]
        2   Scrooge – czyt. skrudż             Nikt nigdy nie zatrzymał go na ulicy i nie spytał przyjaźnie:
                                               – Jakże się miewasz, drogi Scrooge? Kiedy mnie odwiedzisz? – Żebracy
        3   beneficjent – osoba czerpiąca korzy-
        ści                                 nie prosili go o jałmużnę, dzieci nie pytały o godzinę, nigdy w całym życiu
                                            Scrooge’a żaden mężczyzna ani żadna kobieta nie spytali go o drogę. [...]
        4   kantor  – dawniej:  biuro przedsiębior-
        stwa, fabryki, kancelaria kupca, bankie-  Ale Scrooge się tym nie przejmował. Tego właśnie pragnął. Kroczyć sa-
        ra, przedsiębiorcy                  motnie po tłocznej ścieżce życia i odstraszać wszelką ludzką życzliwość. [...]

                                       86
   83   84   85   86   87   88   89   90   91   92   93