Page 140 - polski 8 cz1
P. 140

6   subiekt – tu: pomocnik             – Ja także samo panie szanowny z lepszej rodziny pochodzę i za subiek-
                                                                                              7
                                              6
        7   logikie  –  logikę,  wymowa  gwarowa,   ta  u grabarza nigdy się nie zatrudniałem, ale logikie  trzeba mieć i ziemie
        której  przykładów  znajdziesz w  tekście   na wolne miejsce odrzucać. A najlepiej będzie, jak się pan cofniesz dwa trzy
        bardzo dużo                         kroki... Teraz dobrze, tylko uważaj pan, żeby kwiatków nie uszkodzić, bo rów
        8   szkopy – pogardliwe określenie Niem-  rowem, a klomb klombem.
        ców w czasie II wojny światowej        – Wojna się zbliża, a pan się o cholery kwiatki martwisz?
        9   zdrefić – w gwarze warszawskiej:   – Po pierwsze, nie wyrażaj się pan o ogrodniczej dekoracji miasta sto-
        stchórzyć                           łecznego Warszawy, a po drugie wojna wojną, a kwiatki kwiatkamy. Szkopy
                                                                                                                  8
                                                                     9
        10  w prencypalnem punkcie miasta –   mogą, nie daj Boże, zdrefić , wojny nie będzie, a pan skwer w prencypalnem
        właśc. w pryncypalnym, czyli najważ-  punkcie  miasta   zniszczysz  i  jak  to będzie wyglądało?!  Niedoczekanie ich
                                                          10
        niejszym, głównym punkcie miasta
                                            blondynów, kotletamy z wieloryba karmionych, żeby nasza Warszawa jedne
        11   na furdygałe – określenie gwarowe, tu:   stokrotkie, czyli tyż fijołek miała być przez nich stratna. Dlatego tyż trzeba
        byle jak, bez zastanowienia
                                                                         11
                                            uważać, nie kopać na furdygałe , ale sobie letko i z namysłem.
        12   w ten deseń – w ten sposób        – No tak, ale w ten deseń  można nie zdążyć.
                                                                       12
                                                                                                 14
                                                                               13
        13   listamy się zatrudniają – tu: piszą listy  – Na razie listamy się zatrudniają , niemożliwe lipy  w nich wypisują,
        14  lipy – tu: kłamstwa, brednie    do Francji i Anglii na Polskie się skarżą, że podobnież Niemców się tu u nas
                                                                     15
        15   haseny – określenie gwarowe, tu: awan-  gnębi. Niemożebne haseny  z tego wychodzą. Na przykład parę dni temu na-
                                               16
        tury, konsekwencje niemiłe dla kogoś, ale   zad  napisali, że paru Niemcom u nasz fatalne krzywdę się zrobiło, po której
                                                                    17
        zabawne dla świadków zdarzenia      do matrymonialnego celu  mają się nie nadawać. A ponieważ że nazwiska
        16  nazad – tu: wcześniej           tych Niemców z telefonicznej książki byli wzięte i z numerem domu, a także
        17   matrymonialny cel – chęć zawarcia   samo mieszkania w tem liście wypisane, to owi Niemcy jak to w gazetach
        małżeństwa                          przeczytali, krzyk podnieśli, do komisariatu przylecieli, rzeczowemy dowoda-
        18  puc – określenie gwarowe, kłamstwo,   my się okazują i proszą, żeby jem policja zaświadczenia wydała, że to wszyst-
                                                  18
        oszustwo                            ko puc , bo ludzie się z nich śmieją i narzeczone z niemy pozrywali. Śmiechu
        19  apiać – wyraz zapożyczony z j. rosyj-  do wielkiego nieszczęścia było potem z tego na całem świecie, a on się teraz
                                                 19
        skiego i spolszczony, znowu         apiać  namyślą, co tu nowego wykombinować.
                                               – No tak, ale w każdem razie kopać trzeba.
                                               – Rzecz jasna, ale na kwiatki uważać!

                                                                 „Dobry Wieczór! Kurjer Czerwony: ilustrowane pismo codzienne”,
                                                                                            R. 18, nr 239 z 30 sierpnia 1939





















        Kopanie rowów przeciwlotniczych
        w Warszawie, sierpień 1939

                                      138
   135   136   137   138   139   140   141   142   143   144   145